mapa

Hibernator Fakultatywny

Grudzień to czas samotniczego wyciszenia w wędrówce w głąb siebie, w poszukiwaniu rozwiązań tego, czego nikt za mnie nie uczyni. Wielu ludzi będzie w objęciach przemysłu świątecznego, a później utkwi w domowej celebrze. Ja siądę na skraju ich świata

Kontakt

Poznań (wielkopolskie, PL)

Mężczyzna

67

O mnie

Opowieść wyobrażona
Czarno-Biały Domek, położony jest między Miastem Ludzi a Skrajem Lasu Mocy. Drzwi ma zawsze zamknięte przed Nieproszonymi, których Domownikom nie wolno gościć z bardzo ważnych powodów. Jedynie w Szarych obramowaniach jednego z Okien, przez półprzezroczyste, zmatowione lekko - szronem Dystansu listopadowego - Szyby można dostrzec Ciepły Prześwit, którym przenikają Foto-ny Magii Dnia oraz puszyste pyłki Engramów Nocy, opadające z wolna po zawirowaniach Burzy Piaskowej Wydarzeń. Ich emanacja wspomnieniowa oddala się od Domku, owionąwszy go Ciszą nadchodzącej Zimy. Na parapecie Okna gromadzą się stadnie, rozświergotane wróble Myśli - przybywające do Okruszków ziaren poburzowych, opadających z rzadka, ale Obficie z dorodnej Kiści Złudzeń Dobrotliwej Pasterki - karmiąc się ochoczo ambrozjowymi smakami i transliterując je na serdeczne, wdzięczne zaśpiewy radości Oplatającej Domek. Część Dobra zanoszą do gniazd poukładanych na - przeplatających się - gałęziach koron Tremuli oraz Jej towarzysza - Fagusa, by późniejszym czasem Ożywiać minione Wartości. Z gniazd Myśli położonych na zwieńczeniach koron dostrzec można Polanę Interpretacji rozświetloną czułopomorańczową poświatą wylewającą się z Kaganka Niejednoznaczności w taki sposób, iż przyniesione wprzódy, przez Lulę, a ułożone wokół Watry Koszyczki Kwiatostanowych Inspiracji rozpalają Pochodnie Wyobraźni, jaśniejące w Tyle Głowy Projekcjami Iluminacji Nadziei, Powidoków - Ekstatycznego Misterium Festiwalu Światła i jego laserowych poprzedników zmysłowo ujętych czułością Dłoni Przewodniczki. U stóp Osiczynki, cichej i łagodnej, która swoje całoroczne rozedrganie rozścieliła listkami subtelności wokół Siebie, znalazł ciepły kobierzec miejscowy wilk, bardziej leśny, niż stepowy, a ułożywszy się przywoływał swoje wróble-Myśli na wysłuchania i refleksyjne zadumy. Niebawem znowu przemierzy samotnie grotnickie ostępy. A Przyszłość? Gdy opadną mgły...
https://wyprawa-samotna.blogspot.com/

Lokalizacja