Koteł
Jak czarne róże, znikniemy nim ciemność Przykryje duszę, to nie biały welon Więc jaki mam być? Czemu ten syf ponownie dobija, dobija, dobija się do drzwi
Jak czarne róże, znikniemy nim ciemność Przykryje duszę, to nie biały welon Więc jaki mam być? Czemu ten syf ponownie dobija, dobija, dobija się do drzwi