Zbyszko z Radomia
"w moim domu mieszka ktoś niepotrzebny nikomu gdzieś z daleka, nie wiem skąd inność rodzi złość"
O mnie
"Na szlak moich blizn poprowadź palec, by nasze drogi spleść - gwiazdom na przekór. Otwórz te rany, a potem zalecz, aż w losu zawiły ułożą się wzór. Za wilczym tropem podążę w zamieć i twoje serce wytropię uparte - przez gniew i smutek stwardniałe w kamień... Rozpalę usta smagane wiatrem. Nie wiem, czy jesteś moim przeznaczeniem, czy przez traf ślepy miłość nas związała... Kiedy wyrzekłem moje życzenie - czyś mnie wbrew sobie wtedy pokochała? Z moich snów uciekasz nad ranem - cierpka jak agrest, słodka jak bez... Chcę śnić czarne loki splątane, fiołkowe oczy mokre od łez".