Klaudia
„Nisko jest niebo”
O mnie
Zazwyczaj to zaczyna się przypadkiem, patrzysz na mnie Jakoś ukradkiem i nieznacznie nic nie znaczysz dla mnie Jeszcze, choć mieszkamy w jednym mieście to Wcale się nie znamy, przedstawiają nas znajomi wreszcie Rzucasz krótki uśmiech, ja - piję wódki łyk i Przez chwilę, zanim usnę myślę "z kimś już mógłbym być" i Chwilę później wpadasz na mnie w przedpokoju Twoje oczy trochę smutne chyba patrzą prosto w moje i Nic nie mówisz znów, ja milczę też, ale oboje Mówimy "chyba chcę, lecz wybacz, wiesz, trochę się boję" i Chyba śnię gdy zanim wyjdziesz, rzucasz mi "dobranoc" i Widzę w Twojej twarzy, ktoś Cię wcześniej mocno zranił i Tak zanim się poznamy domyślamy się, co To drugie ma na myśli przez ten pierwszy miesiąc i Z tych niedopowiedzianych spojrzeń, gestów i słów Rodzi się zainteresowanie, by czas zepsuć to mógł