Oddana
O mnie
Moja natura była prosta..... posłuszny krok na krótkiej smyczy, oddanie bez granic, bycie cieniem jego woli. Każdy gest, każdy szept należał do niego, każde bicie serca znało już jego rytm… aż pewnego dnia nić, która nas splatała, pękła w ciszy. Smycz wypadła z jego dłoni, a ja zostałam naga w mroku własnych pragnień, związana jedynie wspomnieniem, które ściska mnie jak obrożę bez właściciela, wpadając w otchłań z której nie ma powrotu...