🏆 Słony Karmel
W bladej poświacie lamp na przepastnej miękkości pachnących poduszek zbliżała się ukradkiem niby anioł zła by zakłócic spokój mej duszy niewinność z lubieżnością w parze dodawały uroku jej metamorfozom Rozpoztarte nagie ramiona wieńczą kruchej urody blas