mapa

Maks

Staram się wyłączyć myślenie, pamięć. Staram się odciąć od bodźców, uczuć. To już nawet nie pokerowa twarz. To kamienna, pustynna, "zadeptana do niepoznaki" stronica. Przykładam palce do szyi, czuję tętno tlącego się ledwie serca.

Kontakt

Mars (pa, US)

Mężczyzna

21

O mnie

Wprawdzie urodziłem się człowiekiem,
Teraz jednak przemieszczam się jako obcy.
Wraz z poznaniem prawdy, twarz mi się skurczyła,
Kończyny wydłużyły; głównie nogi, by uciekać.
Oczy. Patrzę nimi w oczy innych, mrugając.
Nadaję im komunikat - patrzę, więc jestem.
A uśmiech to jakby pieczątka: Wszystko Gra.
Podbijam nią urokliwy znak w świadomości ludzi,
Którzy zachowują ją dla siebie przez krótką chwilę,
Za pierwszym rogiem wyrzucając - zbędną.

Czasami nocą wracam tam: do mrowiska.
Stąpam ostrożnie po miejscach, gdzie oni stąpali.
Rozpamiętuję. Tęsknię. Chciałbym być częścią.

Jeść nie mogę i myśleć po swojemu,
Gdy znajdują się nieopodal mnie.
Ściska mnie; napięty jak łańcuch czekam.
Muszę skupiać się na wykonywaniu ludzkich ruchów.
Z rękami w kieszeniach lub ze skrzyżowanymi na piersi
Chodzę twardo po ziemi. Wręcz tupać muszę;
Byle tylko nie odgadli, że ledwo trzymam się ziemi.